Hejka!!!
Dzisiaj przydarzyła mi się niesamowita historia!!!
Ta niesamowita historia zaczęła się od kontynuacji fantastycznego zajęcia, czyli zbierania supr, ekstra kasztanów.
A więc gdy tak zbierałem te kasztany to nagle przybiegła do mnie wiewiórka i powiedziała, że za drzewem jest szufla. Ja w podskokach pobiegłem do drzewa. Zajrzałem za nie i zauważyłem szufle. We własnej osobie – Krzysztof Szufla. Pogadaliśmy z Panem Krzysztofem o wielu sprawach. Tych ważnych i tych mniej ważnych.
Po tych wszystkich zabójczych przeżyciach wróciłem do domu i zjadłem obiad.